[Puchar] Wólczanka W.P - Piast 4-3 (1:1)

[Puchar] Wólczanka W.P - Piast 4-3 (1:1)

Przygoda pucharowa zakończona... odpadamy w meczu półfinałowym. Wólczanka wygrywa 4-3 (1:1) i zagra w finale ze zwycięzcą pary KS Wiązownica - JKS (mecz 28 października). 

Przed spotkaniem prognozy pogody nie rozpieszczały zawodników, niestety nic się nie zmieniło i zawodnicy musieli grać w ekstremalnych warunkach. 

Faworytem tego spotkania była Wólczanka, jednak od pierwszej piłki nie zaskoczyła swoją grą. Stworzyli sobie kilka sytuacji, większość strzałów niecelna. Piast pierwszy cios zadał w 20 minucie, wynik spotkania otworzył Tołpa w 20 minucie strzałem z rzutu wolnego. Do wyrównania doprowadziła Wólczanka po 15 minutach, w 35' świetnym strzałem głową w światło bramki trafił Krzysztof Pietluch. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Po przerwie Piast ponownie uciszył nieliczne grono kibiców (którzy zachowywali się fatalnie na trybunach, rzucając brzydkimi słowami w zawodników Piasta jak i w kierunku sztabu szkoleniowego) - 55' Roman Bobak, który zamknął dobre dośrodkowanie. 

Nie minęło 10 minut i sędzia zrobił fatalny błąd w polu karnym Piasta, odgwizdując rzut karny dla gospodarzy. Najpierw wskazując na zagranie ręką jednego z zawodników gości, następnie zmienił decyzję na popchnięcie - a ręką w tej sytuacji zagrywał "faulowany" ... doskonale widoczna jest ta sytuacja na skrócie VIDEO (proszę zwolnić sobie prędkość nagrania i widać dokładnie sytację). Pietluch wykorzystał rzut karny i na tablicy widniał wynik 2:2.

Sześć minut później było już 3-2 dla gospodarzy, Kamil Hul (71') zakończył kontrę Wólczanki.

Mecz obfitował w kartki, Wólczanka od 80 minuty grać w "10". Wówczas Piast zaczął zdobywać pole do gry, a bramka wisiała w powietrzu. Przed końcem meczu kontuzji doznał bramkarz gospodarzy, przerwa trwała około 2-3 minut, tym czasem sędzia doliczył 5 minut.

W 94' do remisu doprowadził Jaroch, świetnym strzałem głową. Radość z remisu trwała kilkanaście sekund, Piast był bliski rozstrzygnięcia meczu na swoją korzyść, jednak gospodarzom udało się wyprowadzić przypadkową kontrę i posłać piłkę do wychodzącego sam na sam Pietlucha, który w chytry sposób wyciągnął bramkarza z bramki i strzałem na długi słupek wprowadził Wólczankę do finału.

TERMINARZ PUCHARU OKRĘGOWEGO - zobacz poprzednie mecze

________________________________________________________________
Filmy dostarcza partner klubu: www.mttolo.webiq.pl

Powiązana galeria:
zamknij reklamę
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości