PIAST - IZOLATOR Boguchwała 0-4 (0:1)
Piast przegrywa z wiceliderem aż 0-4, pomimo że to gospodarze przeważali w pierwszej części meczu i byli przed szansą na prowadzenie.
Podopieczni Marka Strawy przegrywają mecz z lepszą drużyną, jednak pozostaje ogromny niedosyt. Waldemar Jaroch w sytuacji "sam na sam" trafia w bramkarza, Dmytro Shyray z rzutu wolnego trafia w słupek, piłka przelatuje po lini bramkowej, wypada z bramki - w tym dniu nie było dane strzelenie bramki gospodarzom.
Już w pierwszej minucie spotkania kontuzji nabawił się Łukasz Czub, nastąpiła pierwsza zmiana w drużynie gospodarzy. W 9' doszło do zderzenia dwóch zawodników w okolicach pola karnego Piasta, po wyskoczeniu do piłki obaj zderzyli się głowami. Karol Wota został opatrzony i w 18' wrócił na boisko, pomimo że wyglądało to na zakończenie meczu dla niego. Mniej szczęścia miał drugi zawodnik, Piotr Szkolnik (Izolator) - który opuścił boisko, oczekując na przyjazd karetki. Został zabrany do szpitala.
W 25' Waldemar Jaroch znalazł się w sytuacji bramkowej, jednak strzelił prosto w bramkarza a powinno być 1-0 dla Piasta. Izolator przeszedł do ataku pod koniec pierwszej połowy, w 39' Łukasz Szczoczarz minimalnie przestrzelił w dogodnej sytuacji bramkę Patryka Strawy. W 43' przed stratą bramki uratował nas Bogusław Noga, wybijając piłkę lecącą do pustej bramki. Co wisiało w powietrzu, zostało wbite w 45' minucie - po błędzie Patryka Strawy piłkę odebrał jeden z zawodników gości, podając do kapitana drużyny (Konrad Cupryś) ten bezwzględnie wykorzystał błąd gospodarzy i wyprowadził Izolator na prowadzenie 0-1.
Druga połowa to powrót Piasta do walki o lepszy wynik. Już w 55' faulowany na 24 metrze był Maciej Nasiewicz, do rzutu wolnego podszedł Dmytro Shyray. Strzał trafił w słupek, piłka przeleciała całą linię bramkową i wypadła z bramki ... 63' na 0-2 podwyższył Patryk Zieliński. Nie minęło kilka minut a w 68' było już 0-3 za sprawą Łukasza Szczoczarza. Piast próbował strzelić honorową bramkę, jednak wszystkie próby nie przynosiły efektów. W 90' Hubert Wiącek strzelał głową, a piłka nie potrafiła znaleść miejsca w bramce - świetnie bronił Łukasz Ćwiczak.
W 90+1' doszło do faulu przed polem karnym Piasta, faulował Rafał Noga. Zawodnik rozpoczął "dyskusję" a sędzia ukarał go żółtą kartką. Zawodnik nadal "zwracał uwagę" sędziemu... za co w ciągu 15 sekund został ukarany ponowną żółtą kartką, w konsekwencji czerwoną kartką. Gdy wszyscy czekali na gwizdek sędziego, w 90+3' bramkę na 0-4 strzelił ponownie Łukasz Szczoczarz, wykorzystując błędy i zamieszanie w obronie Piasta.
Piast utrzymał 7 lokatę z dorobkiem 19 punktów oraz walkę o 3 "siłę" w lidze. Zdecydowanie w tabeli "odjechała" już Wólczanka z Izolatorem.
Następne dwa spotkania Piast rozegra na wyjazdach: z Głogovią Głogów Małopolski zmierzy się 16 października a 22 października z Błękitni Ropczyce. Na własny stadion powrócą w 15. kolejce (29 października), a przeciwnikiem będzie KS Wiązownica.